Targi kulinarne Warszawski Smak – szaleństwo smaków i aromatów. Jak widać, nie zabrakło smaków nie tylko z Warszawy: chałwa, bakława, humus, gruzińskie chinkali i mnóstwo innych smakołyków z różnych zakątków świata. To wszystko razem tworzy ten niepowtarzalny i różnorodny smak Warszawy! Chętnie kupiłabym tam wszystko! Takie pyszności! Moimi faworytami jednak stały się: chrzan z pigwą („Eterno”), pasztet z soczewicy (nie pamiętam nazwy producenta! żałuję że za mało kupiłam:-), kiełbasa i schab pieczony (znów bez nazwy, ale mam ich w lodówce) oraz mydełka ręcznie robione „Ministerstwo dobrego mydła”.
O godzinie 12 już było tłoczno i ciasno! Warto było przyjść wcześnie. Miejsce pod nazwą „Nowa Jerozolima” chyba nie każdemu się kojarzy z jedzeniem, w środku jest ciemno i bardzo „undergroundowo”, ale udało się upolować coś naprawdę dobrego. Kilka zdjęć z wydarzenia też udało się zdobyć: